Wyjedźmy za miasto kochany
Tam gdzie nie dzwoni telefon
Wymkniemy się wścibskim sąsiadom
Co urągają poetom
Wyjedźmy za miasto kochany
Z walizką i w okularach
Aby do głowy nikomu nie przyszło
Że mamy wrócić zaraz
Pola miętowe, pola
Srebrne miętowe zarośla
Słuchaj jak dzwonią
Zobacz! jak pachną
Miętowe trawy wiosną
Słuchaj jak dzwonią
Zobacz! jak pachną
Miętowe trawy wiosną
Wyjedźmy za miasto kochany
Bez maści i kropel miętowych
Będziemy sobie szeptać
Żeśmy piękni i zdrowi
Wyjedźmy za miasto kochany
Z walizką i w okularach
Aby do głowy nikomu nie przyszło
Że mamy wrócić zaraz
Pola miętowe, pola
Srebrne miętowe zarośla
Słuchaj jak dzwonią
Zobacz! jak pachną
Miętowe trawy wiosną
Słuchaj jak dzwonią
Zobacz! jak pachną
Miętowe trawy wiosną.